Mija to dojrzała koteczka, która w życiu nie miała łatwo. Błąkała się po Bielsku-Białej, później trafiła do fundacji, a następnie do domu w Sosnowcu. Niestety jej los znów się odmienił – z nieznanych powodów koteczka znalazła się na ulicy…

Kiedy do nas trafiła, miała chore oczko, na które nie widziała, i przewlekły stan zapalny. Konieczna była amputacja gałki ocznej. Dziś Mija jest już po zabiegu i świetnie sobie radzi – brak jednego oczka w niczym jej nie przeszkadza. Nadal jest tą samą spokojną, delikatną i kochaną kotką, która nade wszystko uwielbia obecność człowieka, głaskanie i przytulanie.

Szukamy dla Miji niewychodzącego domu- bez innych kotów, spokojnego, w którym mogłaby czuć się bezpieczna. Może mieszkać ze starszymi dziećmi.

Mija czeka, aż ktoś da jej wreszcie to, czego najbardziej potrzebuje – stabilny, pełen miłości dom.